poniedziałek, 19 listopada 2012

sobota, 17 listopada 2012

słowa

Choć często sił brakuje, a czoło potem spływa, uparcie idź przed siebie, gdzie marzeń szczyt Cię wzywa.

Złośliwy los Cię rzucił na ścieżki nie przetarte, lecz walcz o swoje życie... Walcz, bo jest tego warte!

Pokonasz wszystkie trudy, chłód wichrów i zawieje i zawsze, zawsze, zawsze... Miej wiarę i nadzieję!

Bo ktoś już tędy przeszedł z wzrokiem wpatrzonym w chmury. I choć mu ciężko było osiągnął szczyt tej góry!

Idź prosto ku marzeniom... Choć trudno - nie ustawaj! I nigdy,nigdy,nigdy... Nigdy się nie poddawaj!

czwartek, 15 listopada 2012

Jesienny listopad

Troszke mało słońca mamy w listopadzie. Dni sie dłużą. Jest  czas by zrobić inwenturę między szydełkami i włóczkami, co brakuje, co wyrzucić . Zaczełam szukać promocji na włóczki i kordonki . Znalazłam i zakupiłam. Cześciowo uzupełniłam braki . Na jakiś czas starczy. Byle chęci i pomysły były.



środa, 7 listopada 2012

Ostatnie moje robótki

Zaczęta w Euro spódniczka w barwach narodowych ukończona.


A to pozostałe moje robótki zrobione w ostatni weekend.

 
 
 Coś na zimę zielony szalik zrobiony dla I.


środa, 31 października 2012

Zima blisko ....

Dni coraz zimniejsze , zima zagląda już do nas i mrozi nam powoli ręce, policzki i uszy trzeba pomysleć o czapkach szalach i rekawiczkach. Tylko w pełnym ubiorze można wyjść na dwór. Ja bez czapki to nawet nosa na dwór teraz nie wystawiam. Nie lubię zimna i dlatego ubieram sie jak cebulka. W necie znalazłam oto takie ciekawostki.


Jak sie spojrzy to odrazu cieplej się robi .

wtorek, 23 października 2012

GRZYBOBRANIE


Takie grzyby nawet sie zdarzają ale nie ja zbierałam to bystry wzrok teścia wypatrzył w runie leśnym takie okazy.

środa, 10 października 2012

Jesień jesień jesień ach to ty....

Dni coraz zimniejsze więc i ubiór trzeba dostosować do pogody. Na jakiś czas musimy zapomnieć o naszych pięknych dekoltach i je troszkę zakryć. Zdrowie też jest ważne. Tak więc zarzućmy coś ładnego.





sobota, 15 września 2012

Jesienny wirus

jeszcze prawdziwa jesień się nie zaczęła a ja już jakiegoś wirusa złapałam. Nosek mój cierpi niesłychanie, a przy tym to męczące kichanie. Witaminki zaraz zaczęłam brać ale katar leczony czy nie 7 dni trwać musi. Zostało mi tylko pić herbatkę z jagodami,które latem zbierałam, ale będę musiała jeszcze sok z czarnego bzu zrobić bo też na przeziębienie jest dobry. Tak więc jak tylko nosek wróci do normy to do roboty będzie jeszcze dużo, zimą jak znalazł.

piątek, 14 września 2012

Coś na jesienne dni

Widzimy że pogoda się zmienia z dnia na dzień. Dzień jest krótszy, rano jest rosa wszedzie widać babie lato. Coraz częściej niebo pokrywają deszczowe chmury.
Znalazłam coś co mi się z jesienią kojarzy.Coś na zimne jesienne dni.


niedziela, 19 sierpnia 2012

Mój dywanik kwiatowy

Jeżeli mieszka się na wsi to nieodłącznym elementem jest ogródek warzywny i kwiatowy. Przedstawiam moje kwiatuszki. Kolorowe dodają uroku miejscu gdzie się odpoczywa.
Jedna z osób która zobaczyła moje kwiaty powiedziała''Anieli dywan kwiatów ci pod domem wymalowały''.Miło słysze takie słowa. To nie tylko moja zasługa ale i teściowej.Pszczoły mają gdzie zbiera nektar, przyłaczam się do akcji ''ratujmy przczoły''.






poniedziałek, 6 sierpnia 2012

poniedziałek, 23 lipca 2012

Inspiracji nie brakuje


Wieczorami mam czas na przeglądanie stron z dziełami szydełkowymi. Inspiracji nie brakuje .Chciało by się wszystko zrobi jednak czasu nie starcza. Przydała by się dodatkowa para rąk.



Moje przetwory

Mus z jabłek papierówek, już robiłam z niego jabłecznik pycha.

środa, 4 lipca 2012

Upragnione wakacje

Nareszcie wakacje, ale to nie czas odpoczynku dla mnie ,to czas kiedy pracuję pełną parą. Nie na szydełku ale w ogrodzie to czas kiedy prawie codziennie robię przetwory za zimowe zapasy. Właśnie skończyłam robić dżemy z truskawek i jagód(jagody osobiście zbierałam z teściami w tym roku 22 litry) bez konserwantów czy innych polepszaczy prawdziwe domowe dżemy uwielbiane przez domowników. Również zrobiłam jagody z cukrem wyśmienite do budyniu i maliny w cukrze doskonałe zimą do herbaty.Pysznie się zaczeło i słodko. A to dopiero początek.Co dalej to zobaczymy.
Nie zapomniałam o szydełkowaniu jestem w trakcie robienia spódniczki dla córki w barwach narodowych, natchneło mnie odbywające się w Polsce EURO 2012. Ach co to były za mecze tylko szkoda że Polska drużyna nie grała do końca Euro.